Latka lecą, a my ciągle młode. Dzieci rosną, rodzice się nam starzeją, a my…szalejemy. Łapiemy życie za nogi i mocno ściskamy. Co by wycisnąć najlepsze soki i pić do dna. I upijać się szczęściem. A czemu nie? Skoro właśnie teraz wiemy lepiej niż kiedykolwiek wcześniej, że żyje się tylko raz. Raz a dobrze.